Kac, kawa i hamburger - kampanie społeczne?...
Prostota formy i błyskotliwość przekazu są jednymi z najistotniejszych cech komunikowania w kampaniach społecznych. Zabawne ogranie stabuizowanych tematów może być dużo skuteczniejsze niż dosłowność. Oswojenie mało znanych, trudnych, a niekiedy wręcz kłopotliwych kwestii pomaga zaistnieć im w dyskursie publicznym. Jak jednak mówić o chorobach, schorzeniach i ludzkich ułomnościach?
Chyba każdy z nas padł kiedyś ofiarą... ekhm... zbyt udanej imprezy, i nazajutrz kroczył ścieżką wstydu, obdzwaniając znajomych i próbując uzupełnić luki w pamięci... Tymczasem kolumbijska agencja reklamowa Young & Rubicam wykorzystała potencjał motywu „dnia-po”, aby dotrzeć do młodych Kolumbijczyków z kampanią informującą o chorobie Alzheimera.
Z kolei podczas Światowego Dnia Walki z Cukrzycą goście kilku restauracji na Sri Lance z pewnością mieli niemały problem, aby posłodzić zamówioną kawę czy herbatę. W cukierniczkach znaleźli bowiem... specjalnie wyprofilowane widelczyki! „Be careful with sugar” to hasło niezwykle zabawnego ambientu przygotowanego przez oddział agencji Saatchi & Saatchi.
Na koniec ciekawy przykład kampanii komercyjnej, jednocześnie realizującej jednak cele społeczne. Wprowadziwszy wersję menu zapisaną w języku Braille'a, sieć restauracji z RPA (obsługiwana przez agencję Metropolitan Republic) postanowiła rozreklamować nowe udogodnienie za pomocą specjalnie „opisanych” burgerów - dzięki temu konsumenci mogli odczytać, z jakich składników zostały wykonane kanapki. „100% Pure Beef Burger Made For You”!
Poprawiony (piątek, 02 marca 2012 14:28)